Odsłonięcie tablicy pamiątkowej gen. Smorawińskiego

Dzisiaj w na budynku Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego przy ul. Spadochroniarzy w Lublinie odbyła się uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy, poświęconej generałowi Mieczysławowi Smorawińskiemu. Wydarzenie to było także okazją do odebrania decyzji Ministra Obrony Narodowej „z dnia 20 października 2020 roku w sprawie przejęcie dziedzictwa tradycji i nadania imienia patrona Wojewódzkiemu Sztabowi Wojskowemu w Lublinie”. W uroczystości udział wzięli oraz złożyli kwiaty marszałkowie Michał Mulawa i Zbigniew Wojciechowski.

Decyzja ta ma symboliczny wymiar w roku, w którym obchodzimy 100. rocznicę wojny polsko-bolszewickiej oraz 80. rocznicę mordu katyńskiego. Te dwa wydarzenia określiły ramy życia generała Smorawińskiego, który walczył w 1920 r. w obronie dopiero co odzyskanej niepodległości. Służył potem ofiarnie w wolnej już Polsce, a po latach podzielił tragiczny los wielu członków polskich elit zamordowanych bestialsko w sowieckiej Rosji.

Mieczysław Smorawiński od wczesnej młodości zaangażowany był w działalność niepodległościową. Walczył jako legionista podczas I wojny światowej, a potem, jak już wspomniano, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Warto zaznaczyć, że właśnie w naszym regionie, podczas walk toczących się pod Hrubieszowem i Zamościem, został ranny. Za udział w I wojnie światowej i wojnie polsko-bolszewickiej był wielokrotnie odznaczany, otrzymał m.in. order Virtuti Militari. W wolnej Polsce podjął służbę w Wojsku Polskim, szybko zyskując uznanie przełożonych. Podkreślano przede wszystkim jego „nieskazitelny charakter”, a także fakt, że był „wymagający od innych, surowy dla siebie, a jednak wyrozumiały i sprawiedliwy”.

Marszałkowie Mulawa i Wojciechowski przed tablicą pamiątkową.
Marszałkowie Michał Mulawa i Zbigniew Wojciechowski przed tablicą pamiątkową.

W 1934 r. gen. bryg. Mieczysław Smorawiński objął stanowisko dowódcy Okręgu Korpusu II Lublin. Zamieszkał wraz z rodziną w Lublinie, pozostając tu na służbie aż do wybuchu II wojny światowej. Jego działania daleko wykraczały poza zawodowy zakres obowiązków dowódcy wojskowego. Angażował się mocno w sprawy społeczne, żywo uczestnicząc w życiu naszego regionu.

Podczas kampanii wrześniowej otrzymał zadanie obrony jednego z odcinków na linii Wisły oraz koordynacji w zakresie organizacyjnym i zaopatrzeniowym walczących na Lubelszczyźnie oddziałów. Po wycofaniu się na wschód i agresji sowieckiej został podstępnie zatrzymany i osadzony w Kozielsku. Jego ciało zostało zidentyfikowane podczas ekshumacji w 1943 r. Syn generała, Jerzy, jako założyciel i pierwszy prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich Polski Południowej, zabiegał przez lata o godne upamiętnienie ofiar reżimu komunistycznego. Dopełnieniem tragicznych losów rodziny Smorawińskich pozostaje śmierć jego wnuczki 10 kwietnia 2010 r podczas lotu na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Baczne przyjrzenie się losom polskich patriotów uświadamia nam z całą mocą, że niepodległość naszej Ojczyzny okupiona była krwią wielu pokoleń Polaków. Postać gen. Smorawińskiego stanowi przykład ofiarnej służby, zarówno w czasach wojny jak i w czasie pokoju. Niewątpliwie jego osoba odegrała istotną rolę w życiu naszego regionu w latach poprzedzających wybuch II wojny światowej i podczas kampanii wrześniowej. Ciszę się, że niniejsza publikacja te wątki z biografii generała podejmuje i przybliża je szerszemu gronu czytelników. W ten sposób wydawnictwo staje się niezwykle cennym świadectwem pielęgnowania przez nas tego, co stanowi nasze lokalne i narodowe dziedzictwo.

To wielki przywilej, że możemy z dumą wspominać bohaterów i oddając im hołd, cieszyć się darem niepodległej Ojczyzny. Wierzę mocno, że jako naród potrafimy przejąć tę duchową spuściznę naszych ojców i świadomi ofiar poniesionych przez poprzednie pokolenia, w twórczy sposób dar wolnej Ojczyzny przyjmować i pomnażać.