Kiermasz Wielkanocny za nami

To były cztery udane dni. Niesprzyjająca aura, która towarzyszyła początkom Kiermaszu Wielkanocnego, nie zniechęciła mieszkańców Lublina i Lubelszczyzny do odwiedzenia Starego Miasta, gdzie na zaproszenie marszałka województwa swoją ofertę wystawiało blisko siedemdziesięciu producentów i przetwórców.  Od 11 do 14 kwietnia wystawione na placu Zamkowym stragany uginały się od wędlin, nabiału, pieczywa i słodkości.

Warto wspomnieć, że wśród wystawców pojawiły się zarówno uznane firmy z branży spożywczej, takie jak spółdzielnie mleczarskie, piekarnie, olejarnie czy cukiernie, jak też obecnych było wielu drobnych wytwórców oraz koła gospodyń wiejskich i lokalne stowarzyszenia. Na stoiskach można było znaleźć m.in. perełki lubelskiego przetwórstwa rolno-spożywczego – te wpisane przez ministra rolnictwa na prestiżową Listę Produktów Tradycyjnych i te przywiezione prosto z gospodarstw ekologicznych. W ofercie roiło się od wielkanocnych słodkości, miodów, pieczywa, olejów, serów, nabiału i wędlin. Nasi producenci proponowali również herbatki, soki, dżemy i miody pitne. Nie zabrakło wyrobów garmażeryjnych i smakowitych potraw.

Szczególnie poszukiwane były mazurki i baby, których rozmaitość smaków, a zwłaszcza niespotykanych zazwyczaj surowców i dodatków, przyprawiała o zawrót głowy. Niemniejszą popularnością cieszyły się pisanki, palmy i fantazyjne stroiki. Kiermaszowi towarzyszyły pokazy dekorowania wielkanocnych łakoci, gotowania (wspólnie z publicznością) i, oczywiście, degustacje.

Warsztaty, pokazy, koncerty

Odbywały się pokazy wyplatania koszy, gotowanie i degustacja barszczu białego, tradycyjnego żuru i cebularzy lubelskich, a w niedzielę, na deser, przyrządzanie i smakowanie baby wielkanocnej. Tego dnia (14 kwietnia) odbyły się też warsztaty kulinarne, w których główną rolę odegrało jajko. Razem z producentami zaprosiliśmy też publiczność do zasmakowania w suszonych owocach i herbatce różanej z ziołami z Wandalina.

Niedzielnym zmaganiom na scenie przyglądał się i komentował pokazy Sebastian Trojak, Członek Zarządu Województwa Lubelskiego. Warto było zdecydować się na udział w warsztatach – wszystkim śmiałkom wicemarszałek wręczał w nagrodę kosze z regionalnymi pysznościami.

Na dwa finałowe dni zapewniliśmy też wyśmienitą muzykę i nastrój. W sobotnie popołudnie lubelski folklor zaprezentowały muzykalne dzieci z zespołu „Koraliki” oraz młodzież z formacji „Błękitne Korale”, obydwa działające przy Gminnym Domu Kultury w Zakrzówku. Po nich do zasmakowania w muzyce etnicznej zaprosił publiczność zespół „Folkrose”. Z kolei niedzielny repertuar muzyczny zapewniły: zespół wokalno-instrumentalny „Fantazja” z Księżomierzy, Kapela Ludowa z Gorzkowa działająca przy tamtejszym Centrum Społeczno-Kulturalnym, a także formacja taneczna „Mały Józefów” oraz grupa wokalna „Boiszczanki” reprezentujące Gminne Centrum Kultury w Józefowie nad Wisłą.

To był naprawdę udany kiermasz. Cieszę się, że pomimo początkowych kaprysów pogody, na finał festiwalu wyjrzało słońce, co skłoniło większą liczbę mieszkańców do spacerów po lubelskiej Starówce i do kiermaszowych zakupów – mówi Sebastian Trojak, Członek Zarządu Województwa. – Z obserwacji i rozmów z wystawcami wiem, że przygotowana przez nas wspólnie oferta spotkała się z dużym zainteresowaniem konsumentów. Co zresztą wcale nie powinno dziwić, gdyż, jak nieustannie powtarzam, nasze tradycyjne, produkowane na miejscu, w województwie specjały są najlepsze i najwartościowsze.

Lubelskie owocami stoi

Warto wiedzieć, że nasz region do dziś zachował status rolniczego spichlerza Polski, a rodzimi rolnicy dostarczają na krajowy (i nie tylko) rynek znaczne ilości płodów rolnych. A to podstawowe składniki regionalnych specjałów. Pierwsze miejsce w kraju zapewniają nam zbiory owoców z krzewów i plantacji jagodowych, m.in. malin (ok. 80% krajowej produkcji), porzeczek (ok. 50%) oraz truskawek (ok. 30%). Drugą pozycję uzyskujemy w krajowej produkcji owoców z drzew, których zbiera się tu rocznie ok. 550 tys. ton. Samorząd Województwa Lubelskiego dostrzega ogromny potencjał w rynku wyrobów tradycyjnych i ekologicznych wytwarzanych na terenie naszego regionu. To właśnie w Urzędzie Marszałkowskim przyjmuje się i weryfikuje wnioski o wpis na ogólnopolską listę produktów tradycyjnych. Do tej pory marszałek województwa zgłosił, a minister rolnictwa zarejestrował, już 208 smakołyków z naszego regionu. To ponad 10% całego spisu, liczącego ponad 1800 (dokładnie 1864) pozycji! Liczba ta daje nam niezmiennie trzecie miejsce w chlubnym rankingu województw najlepiej dbających o swoje dziedzictwo kulinarne. W kolejce do wpisu czekają dziesiątki kolejnych.

– Za tę wysoką jakość lokalnej produkcji, a także za zaangażowanie w organizację kiermaszu chciałbym w tym miejscu serdecznie naszym wytwórcom podziękować – dodaje wicemarszałek Trojak. – A wszystkim mieszkańcom regionu – i konsumentom, i producentom – złożyć już teraz najserdeczniejsze życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Niech będą obfite w dobre emocje i w smakowite, tradycyjne potrawy!

galeriaGALERIA