Europa rynkiem dla naszych jabłek

„Europa rynkiem dla naszych jabłek”, to tytuł Międzynarodowej Konferencji Sadowniczej, którą Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych (TRSK) zorganizowało w partnerstwie z marszałkiem województwa Sławomirem Sosnowskim 28 marca w Lublinie. Tytuł nie zawężał pola manewru polskich (i lubelskich) sadowników. W tegorocznej edycji wydarzenia udział wzięło także dziewięciu chińskich importerów owoców zaproszonych przez kierownictwo Unii Owocowej, którzy przedstawili warunki i możliwości eksportu polskich jabłek do Chin.

– Europa zawsze była rynkiem dla naszych jabłek. Przed rosyjskim embargiem udział wynosił 99,5%, aktualnie około 96%, a w najbliższych latach może wynieść co najmniej 90%  – mówił prof. dr hab. Eberhard Makosz z TRSK, inicjator konferencji. – W związku z tak wysokim udziałem koniecznością jest dokładne poznanie potrzeb i wymagań rynku europejskiego: jakie są możliwości zwiększenia eksportu po opłacalnych cenach? jakie jest miejsce naszych jabłek, zwłaszcza w krajach zachodniej Europy?

Odpowiedzi na te pytania podczas konferencji udzielali specjaliści z Niemiec – Helwig Schwartau, i Holandii – Peter van Arkel, zwracając uwagę na dostosowanie polskich jabłek do potrzeb i wymagań rynku zachodniej Europy. Obecną geografię eksportu polskich jabłek w Europie nakreśliła z kolei Bożena Nosecka z warszawskiego Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Wiele czasu poświęcono na omówienie sytuacji za wschodnią granicą Polski. Trzech niezależnych ekspertów, Maciej Lipecki, Adam Fura i Kazimierz Pochodyła, scharakteryzowało rozwój sadownictwa w krajach po byłym Związku Radzieckim, a dwóch kolejnych, Sławomir Kędzierski i Janusz Kawęczeński – problemy w eksporcie naszych jabłek do krajów wschodniej Europy.

Ważną częścią spotkania były pytania z sali i dyskusja. Ważną, bo sytuacja na rynku jabłek się zmienia. Według  ustaleń prof. Eberharda Makosza, w tym roku jest nieco inna niż w 2016. Większy jest popyt na jabłka w kraju i zagranicą. Od września do grudnia 2016 roku, eksport jabłek deserowych był wyższy o ponad 100 tys. ton, a zbyt w kraju mógł wynieść 300-350 tys. ton. Niekorzystna była jednak różnica cen skupu jabłek w tym sezonie handlowym – od początku września do stycznia – ceny wszystkich jabłek były niższe o około 30%. Z szacunków Towarzystwa Rozwoju sadów Karłowych wynika, że potrzeby kraju na jabłka deserowe wyniosą około 300 tys. ton. Wtedy na eksport pozostaje 650 tys. ton. Jeśli nie będzie radykalnych i nieprzewidzianych zmian na europejskim rynku jabłkowym oraz będzie zwiększony import z krajów południowej półkuli, nie powinno być problemów z wyeksportowaniem takiej ilości jabłek deserowych. Tylko za jakie ceny? – pyta prof. Makosz. Więcej informacji nt. sytuacji na rynku jabłek znajdą Pastwo na stronie internetowej www.trsk.pl.

Marszałka województwa lubelskiego na konferencji reprezentowała delegacja Departamentu Rolnictwa i Środowiska UMWL w osobach: zastępcy dyrektora Katarzyny Kremeś i kierownika Oddziału Rolnictwa i Żywności Antoniego Skrabuchy.

galeriaGALERIA