Ziołowe święto w Milanowie

Nasz region może pochwalić się pozycją lidera w uprawie rumianku, tymianku, kozłka lekarskiego i melisy. Sięgająca wiele lat wstecz tradycja upraw ziół w województwie lubelskim staje się coraz bardziej dochodową formą gospodarowania na terenach wiejskich. Słynące z takich upraw gminy, przy wsparciu marszałka Sławomira Sosnowskiego, spotykają się od czterech lat na Wojewódzkim Święcie Ziół, którego czwarta odsłona miała miejsce 8 lipca w Milanowie.

Stoiska gmin i producentów ziół uginały się od smakołyków i napojów zrobionych na bazie przypraw rosnących na naszych polach, a przedstawiciele Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, obok wykładów o leczniczych właściwościach poszczególnych roślin, udzielali indywidulanych porad w kwestii uprawiania ziół.

Atrakcją wydarzenia była degustacja całej gamy maseł ziołowych. Krzysztof Hetman-poseł do Parlamentu Europejskiego i jednocześnie patron honorowy Święta Ziół, wicemarszałek Grzegorz Kapusta oraz wójt Milanowa Paweł Krępski częstowali wszystkich własnoręcznie smarowanym chlebem. Podczas święta rozstrzygnięto konkurs na najciekawsze stoisko oraz na najlepszą potrawę ziołową. Zmagania kulinarne wygrała delegacja gminy Sosnówka za pierogi z suszoną gruszką i miętą, drugie miejsce zajął Andrzej Bryguła z gminy Jabłoń za nalewkę „jeżynówkę z miętą”, trzecie – delegacja gminy Fajsławice za mięso wekowane z miętą. Wyróżnienie – za nalewkę „duch puszczy” – trafiło do koła łowieckiego „Daniel” z Parczewa. Tytuł najciekawszego stoiska otrzymała prezentacja gminy Jabłoń, drugie miejsce przyznano gminie Milanów, trzecie zajęło stoisko gminy Podedwórze. Nagrody w obu konkursach ufundował marszałek Sławomir Sosnowski.

Wyróżniający się producenci ziół z naszego regionu zostali nagrodzeni medalami, przyznanymi przez marszałka Sławomira Sosnowskiego i Zarząd Województwa Lubelskiego.

– Z rosnącego od lat zapotrzebowania na zioła na światowych rynkach korzystają rolnicy z naszego regionu. Zielarstwo to obecnie coraz popularniejszy biznes na terenach wiejskich województwa lubelskiego, chociaż uzależniony od warunków pogodowych, pracochłonny i wymagający specjalistycznej wiedzy – mówił wicemarszałek Grzegorz Kapusta – Warto pamiętać, że zioła stosowane w naszych kuchniach i domowych apteczkach pochodzą właśnie z lubelskich czystych, nieskażonych i coraz częściej ekologicznie uprawianych pól.

galeriaGALERIA